cdn...
Niechcący usunęłam zdjęcia i cześć wpisu …więc pisze od nowa
W sierpniu przyjechały również drzwi …piękne mahoniowe..kolor ,materiał , wykonanie pierwsza klasa …jestem zachwycona.
Koniec wakacji …czas do szkoły …od wrześnie do połowy listopada woziłam synka 25 km do szkoły …sama pracowałam przy wykończaniu wnętrz .Październik zapowiadał się baaadzo pracowity ,wszystko się zwaliło na raz .Najpierw przywieziono kominek, następnie hydraulik podłączał piec .Nigdy bym nie przypuszczała ,że będziemy mieli tyle kłopotu z kotłem .Nie mogliśmy dobrać odpowiednich ustawień, przyjeżdżali inni hydraulicy bo Nasz nie znał się na tych nowoczesnych piecach ,no raczej na sterowniku. Serwis do kitu
.!!!Serwisant przyjechał kiedy był piec rozpalony …pogrzebał coś ….nic nie doradził jak i co …skasował za przybicie pieczątki i pojechał .Jak się okazało problemem nie był kocioł ,ale eko-groszek .Znalazłam inne źródło kupiłam tonę i cud …w piecu aż wrzało. Niesamowite było cieplutko .Łazienka przy sypialni na wykończeniu ,schody umówione ,kuchnia lada dzień miała dojechać. Po mimo nerwów….. w październiku udało nam się wiele zrobić .Wnętrza nabierały wyglądu
tak wyglada kominek po zabudowaniu ,prze położeniem kamienia
drzwi zewnętrzne....wiatrołap prawie skończony...
łazienka przy sypialni ...wiele jej jeszcze brakuje,oświetlenie ,umywalka (nowa )z szafką ,listwy itp.
Komentarze